TVP Polonia dala "Misia".
Nie wiem, czy na 30-lecie powstania filmu, czy tez moze na okolicznosc wydarzen grudniowych.
Myslalem, zostawie. Ogladalem juz tyle razy, mam plytke DVD, mam ksiazke o filmie, znam prawie na pamiec.
Zerknalem.
Z tego zerkniecia pare kadrow, przy ktorych lza sie w oku kreci.
Pamietam jak dzis. Wreczanie paszportow w roku 1973, w sali kolumnowej KP MO,
na poduszkach,
stroje ludowe,
artysta recytuje wiersz o turbinach, ktore trajkocza...
I tu lezka troche grubsza.
Artyste Nowaka Wlodzimierza widzialem pare lat pozniej w Aachen na zywo. Jeszcze w stanie wojennym czy tez zaraz po przyjechal do Aachen Kabaret "Nowak". Zima, zimno. Okutany w kozuch idac do sali potknalem sie o spacerujacego chodnikiem i uczacego sie roli Jana Kociniaka. Delikatny czlowiek jestem, wiec mu nie przeszkadzalem. Reszty panstwa nie pamietam. Kabaretowi towarzyszyla muzykalnie artystka Banaszak Hanna. Doskonala!
Dalej. Do tanca w KP MO przygrywal magnetofon uruchamiany noga. Tak mnie akurat zainteresowalo z okazji tekstow Lestat o starych aparatach audio.
A propos, podobnym kopniakiem startuje sie magnetofon szpulowy w filmie "Brylantowa reka" 12 lat wczesniej.
Najlepszy moment filmu tym razem byl tutaj - oficerowie MO komponuja piosenki i teksty - tu mnie zaciekawila ta legendarna litrowa butelka do mleka i znajdujaca sie w niej woda z kranu. W calym filmie nie ma w kranach innej wody niz ta w tej butelce. Szwejkowy zelazisty koniak.
I na koniec zajacokot czy tez kotozajac. Juz byl, ale tym razem wlasnorecznie zdjete z ekranu - startuje Synchro-Druh a na drzewo wskakuje Smiena-8 :
W tym filmie "siedzi" kazdy kadr. Gdyby bylo mozliwe, to zyczylbym sobie, ze filmowcy odzyskali kopie filmu jaki byl zmontowany do pierwszej kolaudacji. Chetnie bym obejrzal i porownal.
A Barei i Tymowi powinno sie postawic w Polsce najwieksze pomniki. Amen.
75527
